Końcówka trafiła do mnie w rozliczeniu za inne naprawy, niestety nie działająca. Co prawda się włączała ale jeden kanał pozostawał głuchy, to samo ze wskaźnikiem wysterowania.

Pierwszą czynnością było porządne mycie i suszenie. Następnie rzut oka do środka i szybka inspekcja kondensatorów, niestety wiele było przegrzanych, lata pracy swoje robią

Wszystkie elektrolity oprócz głównych zostały wymienione. W miejscach krytycznych, jak np.to obok rezystora udało mi się wstawić kondensator pionowy w dosyć dużej odległości od źródła gorąca

Niestety wymiana uszkodzonych kondensatorów nie rozwiązała problemu braku jednego kanału, okazało się także że nie można ustawić biasu i DC-OFFSETU czyli napięcia stałego na wyjściu. Podejrzenie padło na tranzystory końcowe. W tym wzmacniaczy użyte zostały tranzystory typu MOS FET, jak widać dwa przestały przewodzić i są rozpoznawane jako dioda, sprawny powinien wyglądać jak ten z drugiego zdjęcia. Całe szczęście miałem oryginały z innej końcówki mocy i zamieniłem w obu kanałach żeby były z tej samej serii

Po wymianie tranzystorów wzmacniacz zaczął pracować, udało się wszystko bez problemu ustawić w/g service manual.

W międzyczasie odkryłem że można zmienić napięcie zasilania z 220 na 240V zamieniając jeden przewód przy transformatorze, czyli pomarańczowy na czerwony

Jednak po chwili pracy wzmacniacz zaczął przerywać i tracić dźwięk, typowy objaw braku styku przekaźnika, i wcale mu się nie dziwię patrząc na to jak zdążył się utlenić. Oczywiście nie czyściłem tego tylko wstawiłem nowy

Dźwięk wrócił do normy, pozostał wskaźnik wysterowania, szybki pomiar i okazuje sie że brak napięcia B+ czyli +15V. W zasilaczu za produkcje tego napięcia odpowiedzialny jest tranzystor 2sd381, który tez zamienił się w diodę

To był ostatni etap naprawy. Alpha wróciła do życia

tyle elementów zostało wymienionych, Kondensatory zastąpiłem Panasonic FC/FM, Nichicon gold. Tranzystory mocy używane oryginalne mosfety z innej końcówki, Tranzystor zasilania +15V 2SD880. Przekaźnik dokładnie taki sam Omron.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *